Internetowe Koło Filatelistów i-kf ikfJest nam niezmiernie miło poinformować wszystkich odwiedzających naszą stronę, że udało nam się zaprosić do współpracy jednego z najwybitniejszych znawców polskich całostek, eksperta PZF, autora bardzo licznych publikacji na łamach Filatelisty a ostatnio tylko na łamach Przeglądu Filatelistycznego, Pana Piotra Pelczara. Za zgodą Pana Piotra Pelczara przedstawiamy dzisiaj jeden z Jego artykułów opublikowanych wcześniej w PF.

     Na temat bardzo ciekawych kart z H. Sienkiewiczem ukazało się już kilka opracowań. Ostatnia publikacja, „Odmienności ilustrowanych kart pocztowych z Henrykiem Sienkiewiczem i prawidłowe katalogowanie Cp 50” (Przegląd Filatelistyczny, rok 2006, nr 3, str. 21-28), zainteresowała wielu filatelistów. Autor otrzymał od Czytelników wiele sygnałów, w tym kilka bardzo ciekawych informacji oraz kilka zapytań.
Światło dzienne ujrzały nie publikowane dotychczas materiały związane z projektami pierwszych w Polsce ilustrowanych kart pocztowych. Będzie to tematem osobnej publikacji.
   Okazuje się, że istnieje konieczność dokładniejszego przedstawienia najrzadszej karty z błędnym napisem CZARNKOWA, zamiast CZARNOHORA. Wszyscy o niej wspominają, a jednak nigdy nie była ona dokładnie zaprezentowana w publikacjach. Przybliżymy ją Czytelnikom w osobnym opracowaniu.
Dziś powtórzymy, jak odróżnić elementy drukowane rotograwiurą od drukowanych typografią. Choć jest to łatwe, to nadal stwarza trudności wielu filatelistom, stąd liczne prośby o przybliżenie tego zagadnienia. Sprawa jest niezwykle ważna dla prawidłowej klasyfikacji różnych kart. Spośród zwykłych kart Cp 50, najrzadsze i najdroższe są właśnie karty z liniaturą wykonaną typograficznie!
     Jeśli już przypomnimy sposoby łatwego rozpoznawania rotograwiury i typografii, wykorzystamy to w dalszej części dzisiejszego opracowania. Będzie to niezbędne między innymi do rozpoznawania po raz pierwszy dziś opisywanych kart makulaturowych z nakładu pierwszego. Szczegółów technicznych, dotyczących różnych technik drukarskich, nie będziemy rozpatrywać zbyt fachowo, od tego są  encyklopedie i książki dla profesjonalistów. Przypomnijmy tylko podstawowe informacje.

Druk rotograwiurowy jest drukiem wklęsłym, wykonywanym walcem lub płytą miedzianą, na której elementy drukujące są chemicznie wytrawionymi wgłębieniami w postaci licznych punktów. Te wgłębienia nabierają farbę i przenoszą ją na papier. Efektem takiego drukowania jest rysunek złożony z licznych barwnych kropek, punktów, „ziaren”. Niektóre barwne punkty łączą się, zlewają się ze sobą. Powstałe krawędzie lini są nierówne. Przypominają nieco zęby piły lub ząbki znaczka pocztowego. Przyjrzyjmy się przez zwykłą lupkę filatelistyczną powiększonym fragmentom drukowanym rotograwiurą: ilustracji, napisu „POCZTOWA” oraz linijek adresowych (il. 1 – il.5).



il.1. Fragment nr 1 ilustracji rotograwiurowej
il.2. Fragment nr 2 ilustracji rotograwiurowej

il.3.  Napis „POCZTOWA” rotograwiurowy

il.4.  Napis „POCZTOWA” rotograwiurowy z niedobiciami

il.5.  Linie adresowe wykonane techniką rotograwiurową

Druk typograficzny to druk wypukły. Elementy drukujące, czyli forma drukowa, najczęściej złożona jest z czcionek i innych elementów zecerskich lub wykonana jest w postaci kliszy z wystającymi elementami drukującymi. Najbliższe podobieństwo, to zwykła pieczątka używana w każdym biurze. Drukowany napis lub rysunek odbijany jest wypukłościami przenoszącymi tusz lub farbę. Efektem takiego drukowania są „całe” litery, linijki lub odpowiednie fragmenty rysunku. Krawędzie są kontrastowe, wyraźne, linijne, bez nierówności, które powyżej widzieliśmy w rotograwiurze. Przyjrzyjmy się przez lupkę powiększonym fragmentom drukowanym typograficznie: napisu „POCZTOWA” oraz linijek adresowych z dwóch różnych kart (il. 6 – il. 8).


il.6.  Napis „POCZTOWA” typograficzny

il.7.  Linie adresowe typograficzne

il.8.  Linie adresowe wykonane typografią.

     Wydaje się, że po takiej powtórce z licznymi przykładami, nie będzie już dla nikogo żadnym problemem ustalenie, czy oglądane elementy dowolnej karty drukowane są rotograwiurą, czy typografią. Krawędzie ziarniste to rotograwiura, krawędzie linijne to typografia.


Teraz możemy przystąpić do zasadniczego tematu niniejszego opracowania. Proszę spojrzeć na il. 9. Co to za karta ?

 
il.9.  Makulaturowa karta z ilustr. 30 z napisem „KARTKA POCZTOWA” (ze zbioru autora)

     Dotychczas znane były makulaturowe karty Cp 50, ale zawsze brakowało na nich: sygnatury nakładowej, znaku opłaty wraz z ramką na dodatkowy znaczek oraz napisu „KARTKA POCZTOWA”. Na dotychczas znanych egzemplarzach makulaturowych wydrukowane były tylko: ilustracja zawsze rotograwiurowa, podpis pod ilustracją i liniatura drukowane typograficznie (il. 10). Były to karty makulaturowe z nakładu drugiego z liniami typograficznymi, oznaczone w poprzedniej pracy autora jako II M (makulatura II nakładu).


il.10. Makulaturowa karta z ilustr. 30 bez napisu „KARTKA POCZTOWA” (ze zbioru A. Demidziuka)

     Widzimy, że egzemplarz z il. 9 jest zupełnie inny... Nie jest to więc karta II M. Wszystkie elementy tej makulaturowej karty wykonane są rotograwiurą, linie adresowe również! A więc już wiadomo co to za karta...?  Wystarczy zajrzeć do treści opracowania przytoczonego na wstępie niniejszej pracy. Proszę spojrzeć tam na górną tabelkę na str. 26 podsumowującą techniki drukowania kart z poszczególnych nakładów. Skoro karta przedstawiona na il. 9 ma liniaturę oraz napis „KARTKA POCZTOWA” drukowane rotograwiurowo, to może to być wyłącznie kartka z ... nakładu pierwszego! Oczywiście, że tak!  Dopiero teraz, po 75 latach pojawiła się makulatura kart Cp 50 z nakładu I. Jest to wiadomość dotychczas nieznana i nigdzie nie publikowana. Kol. M. Rzadkosz przedstawił nam kolejne egzemplarze takich kart z ilustracjami: 5, 8, 13, 18, 21, 22, 23 i 24 (il. 11 – il. 18). Wszystkie powyższe egzemplarze pochodzą z nakładu I i katalogowo oznaczymy je I M (makulatura I nakładu). Tak więc w dolnej tabeli na str. 26/27 przytoczonego opracowania należy dodać do istniejących tam sześciu kolumn jeszcze nową kolumnę I M (pomiędzy kolumnami I b oraz II a) i wymienić w niej karty ze znanymi dotychczas ilustracjami, oczywiście tylko jako niestemplowane.

il.11.  Karta z nakładu I M z ilustr. 5

il.12.  Karta z nakładu I M z ilustr. 8

il.13.  Karta z nakładu I M z ilustr. 13

il.14.  Karta z nakładu I M z ilustr. 18

il.15.  Karta z nakładu I M z ilustr. 21

il.16.  Karta z nakładu I M z ilustr. 23

il.17.  Karta z nakładu I M z ilustr. 24

     Wszystkie znane dotychczas makulaturowe karty z nakładu I są zniszczone: ślady po przebytym zawilgoceniu papieru oraz liczne plamki zbutwiałe i zagrzybione. Mimo zniszczenia, karty te są rzadsze, choć niekoniecznie droższe od kart makulaturowych nakładu II. Wartość niby-rynkową określą giełdy; jedna z omawianych kart już była na witrynie internetowej. Dla potrzeb katalogowych możnaby określić cenę takich kart niezniszczonych na 1000,-.
     Karty zostały niedbale pocięte z jednego arkusza drukarskiego, składającego się z dwóch półarkuszy po 32 karty. Można więc przypuszczać, że istnieją tylko po 2 egzemplarze każdej ilustracji. Nigdzie nie spotkano dotychczas materiału, mogącego świadczyć, że kart makulaturowych z nakładu I zachowało się więcej. Poniżej (il. 18) przedstawiono kartę z ilustr. 22 wraz z brzegami sąsiednich kart 21 i 23, co potwierdza pochodzenie tych egzemplarzy z jednego tylko arkusza drukarskiego.



il.18.  Makulaturowa karta z nakładu I M z ilustr. 22 oraz brzegi kart sąsiednich z ilustr. 21 i 23.

     Oczekujemy, że opisane w niniejszej pracy karty makulaturowe w przyszłości trafią do katalogów całostek polskich. Mamy nadzieję, że zarówno zbieracze, jak i redakcje katalogów, bez żadnych kłopotów odróżnią techniki rotograwiurową i typograficzną oraz makulaturowe karty Cp 50 z nakładu I od kart makulaturowych z nakładu II.
Zachęcamy zbieraczy całostek do uzupełniania zbiorów przede wszystkim o karty Cp 50 z typograficzną liniaturą. Usterkami i makulaturą interesują się przecież tylko nieliczni filateliści.

Autor bardzo dziękuje Czytelnikom za już przekazane informacje i ponownie bardzo prosi o kontakt w sprawie wszystkich ciekawych całostek polskich.