Na bakier ze współczesnością

O kontakt proszę też w następnym sklepie. ?E-mail mam, ale uprzedzam, jestem z tym trochę na bakier? ? mówi Wojciech Gałecki, właściciel.

W sklepach filatelistycznych panuje stary wystrój. To nie są designerskie wnętrza i atrakcyjne meble, tylko ściana pomalowana w pistację, drewniane gabloty z grubym szkłem i opadająca z sił żarówka podczepiona pod sufitem. Moda na rzeczy ładne omija te miejsca.

W środku spotyka się najczęściej starszych ludzi, choć nie wyłącznie. Wejście w ten świat wymaga pewnego samozaparcia, bo nikt tu nie zachęca, nie reklamuje, wycena kosztuje, część sprzedawców jakby nie lubi swojej pracy i nawet znaczki odstraszają, szczególnie te radzieckie.

 

Fot. Maciek Kasprzyk