- Szczegóły
- Autor: Elżbieta i Andrzej Szostakowie
„Poniedziałek, 24 kwietnia...Powiedzieliśmy do widzenia naszym towarzyszom i rozpięli żagle na nasze 870 mil do Południowej Georgii po pomoc o 12.30. O 2 po południu dotarliśmy do strumienia lodu, który udało nam się przebyć w ciągu godziny. Potem znaleźliśmy się na otwartym morzu, przemoczeni do nitki, ale mimo to szczęśliwi."
- Odsłon: 5300
- Szczegóły
- Autor: Elżbieta i Andrzej Szostakowie
W ramach serii wydanej w 1973 roku przez pocztę Brytyjskich Terytoriów Antarktycznych poświęconej odkrywcom Antarktydy obok znanych wszystkim miłośnikom historii odkryć takich nazwisk, jak Cook, Ross, Shackleton możemy znaleźć także nazwiska, które nic nam nie mówią. A jednak ich odkrycia są na tyle istotne, że zasłużyły na pamięć oraz poświęcenie, im znaczka w ramach omawianej serii. Nie byli to naukowcy, czy też podróżnicy w ścisłym tego słowa znaczeniu. Ich praca była najczęściej związana z czym innym a odkrycia dokonywali niejako przy okazji. Tym, niemniej zasługują na to, aby poznać ich zasługi. Jedną z takich zapomnianych postaci jest norweski marynarz, a jednocześnie podróżnik i odkrywca Carl Anton Larsen.
- Odsłon: 5352
- Szczegóły
- Autor: Elżbieta i Andrzej Szostakowie
Wraz z upływem lat morza południowe przestały wzbudzać strach. Coraz więcej statków wpływało na te burzliwe akweny. Z dzisiejszego punktu widzenia można powiedzieć – niestety, ale niebyły to wyprawy naukowe podobne do tych opisanych wcześniej. Największym, magnesem były foki i wieloryby. Zapotrzebowanie na tłuszcz i olej było olbrzymie – ilość zwierząt na morzach Antarktyki także olbrzymia, no i chęć wzbogacenia się także olbrzymia.
- Odsłon: 5696
- Szczegóły
- Autor: Elżbieta i Andrzej Szostakowie
„Na samym krańcu naszej planety leży spowita w błękicie oceanów ziemia. Niby śpiąca księżniczka, piękna i złowroga, spoczywa w mroźnym śnie otulona w fałdy śnieżnej szaty połyskującej ametystami i diamentami lodu” - tak opisywał piękno tego najbardziej niegościnnego z kontynentów amerykański polarnik admirał Byrd. Ten niepojęty urok Białego Lądu przyciągał do siebie jak magnes śmiałków chcących poznać jego tajemnice.
- Odsłon: 5444
- Szczegóły
- Autor: Elżbieta i Andrzej Szostakowie
Zima na Antarktydzie. Wiszący nad lodową pustynią Księżyc swoim zimnym i jakże nikłym światłem oświetla pustkowia, na których jedynym gospodarzem wydaje się być tylko śnieg i wszechobecny wiatr. Morza wokół tego zamarzniętego lądu także pokryły się lodem. „Ciągły tu huk, łoskot. Nie życia, lecz zniszczenia, śmierci. ….Piękno podniosłe i pełne żałoby. Umarła gwiazda zdaje się oświecać świat umarły” - tak pisze w swoim pamiętniku Adrien de Gerlache, dowódca „Belgici”, statku który został uwięziony w lodach w r. 1898.
- Odsłon: 6054